Wiele osób nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, na czym tak naprawdę polega przypadłość wrastających paznokci. Otóż o tym problemie możemy mówić wtedy, gdy tor wzrostu paznokcia ulega zakrzywieniu bądź podwinięciu, a przez to paznokieć wbija się w tkankę miękką. Następstwa? Ból, wrażliwość na dotyk, zapalenie wału paznokciowego, a nawet ziarninowanie – tzw. dzikie mięso. Niestety wrastające paznokcie to problem dotykający ludzi niezależnie od ich wieku. Brak wiedzy sprawia, że z reguły udajemy się wówczas do chirurga, który – w większości przypadku – zaproponuje nam częściowe lub całościowe usunięcie płytki paznokciowej. Błąd! Po co narażać się na niepotrzebny ból? Należy skorygować tor wzrostu paznokcia, a to można zrobić w gabinecie podologicznym.
Do zakażenia dochodzi poprzez:
- bezpośredni kontakt w saunach, siłowniach, gabinetach kosmetycznych (manicure – pedicure)
- basenach, matach do ćwiczeń
- gabinetach lekarskich (chodzenie bez klapek)
- podawanie ręki, spocona, uszkodzona lub zmacerowana skóra
- osoby z obniżoną odpornością(przyjmowanie leków immunosupresyjnych, terapia onkologiczna, przebyte choroby wirusowe np. półpasiec, grypa, zapalenie płuc)